Członkowie brytyjskiego przemysłu poligraficznego wnieśli znaczący wkład w wysiłek wojenny podczas pierwszej wojny światowej.
W związku z setną rocznicą wybuchu Wielkiej Wojny, chcieliśmy przyjrzeć się bliżej wpływowi, jaki wywarli ci dzielni drukarze i wyzwaniom, przed którymi stanęli, a także zaprezentować przykłady ich pracy. drukowanie w okopach.
Wpływ na branżę
Początkowo branża poligraficzna ucierpiała, gdy wybuchła wojna. Wystąpiły znaczne niedobory i cięcia, rosło bezrobocie, a ludzie przenosili się do innych zawodów związanych z wojną. Jednak wśród drukarzy panowało w dużej mierze patriotyczne nastawienie do wojny, a tysiące mężczyzn zgłosiło się na ochotnika. Wielu z nich zostało drukarzami polowymi.
Drukowanie w okopach
Przy długich godzinach pracy, napiętych budżetach i ścisłych terminach, ludzie mogli uznać druk cywilny za wymagającą karierę; jednak druk w okopach to zupełnie inna historia. Należało spodziewać się niewygodnych i zdradliwych warunków oraz ciasnych pomieszczeń, podobnie jak drukowania w błocie, w każdych warunkach pogodowych, podczas gdy nad głowami rozbrzmiewał ogień artyleryjski.
Poligrafia wojskowa została oficjalnie zapoczątkowana w 1915 r. przez Brytyjskie Siły Ekspedycyjne i stanowiła podstawę dla Army Printing and Stationery Service. W latach 1916 i 1917 utworzono kilka obozów w Europie. Drukarnie produkowały i dystrybuowały przede wszystkim podręczniki, regulaminy, rozkazy, pocztówki polowe, książki telefoniczne i tłumaczenia zdobytych niemieckich dokumentów.
The Wipers Times
W 1916 r. drukarnie polowe rozpoczęły również produkcję Wipers Times na zlecenie kapitana Robertsa i Sherwood Foresters. Odkryli oni zniszczoną drukarnię we Francji i zamówili ją na swój użytek, aby drukować magazyn dywizyjny. Był on w dużej mierze dystrybuowany na froncie zachodnim przez całą wojnę.
Powrót do domu
Druga strona medalu od drukowanie w okopach jest to, że wysiłki drukarskie ponownie wzrosły w domu. Prasy drukarskie stały się zajęte, gdy były wykorzystywane do celów rekrutacyjnych, a efekt tych słynnych plakaty są świadectwem potęgi reklamy. Drukarze byli ciepło witani po powrocie do domu z frontu, a ich wkład był chwalony podczas wydarzeń wojskowych i obywatelskich. Niestety, wielu z nich nie wróciło, ale ich dzieci otrzymały pomoc od organizacji działających w Wielkiej Brytanii. Printers Pension Corporation z 1918 r. oraz kilka innych związków i federacji opiekowało się nimi, najczęściej udzielając wsparcia finansowego.
Dziś zapotrzebowanie na druk w obszarach objętych konfliktem pozostaje tak silne, jak zawsze. Druk polowy armii brytyjskiej jest obecnie w 42 Pułk Inżynieryjny z Denison Barracks w Berkshire. Odegrały one kluczową rolę we wszystkich ostatnich operacjach, w tym w konfliktach na Falklandach, w Zatoce Perskiej, Bośni i Kosowie. 100 lat po I wojnie światowej technologia mogła się zmienić, ale konieczność nie.